wtorek, 19 marca 2013

Moja Ściana Płaczu

staję pod nią czterema kółkami
i płaczę

moja Ściana
stary mur na Pradze
ze zniszczonym tynkiem
i wyznaniem miłości

z roześmianym
uskrzydlonym stworem
małym hiphopowym aniołem
w bejsbollowej czapce

z niej spadają na mnie
wszystkie gruzy
sumienia
wszystkie
"a mogło być inaczej"

co z tego
kiedy znowu palę
i płaczę
i nienawidzę siebie
kolejny raz

w moją Ścianę
można głową bez końca

ani drgnie

mijają dni
wracam
pusto
rytuał ten sam
i płacz ten sam

kiedy w końcu
pęknie mi głowa?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz