wtorek, 19 marca 2013

Wampir. Komunia.


Ponieważ zostałam nieźle wmanipulowana w tą całą komunijną historię, próbuję jak najmniej mieć z nią do czynienia a i tak niedobrze mi na samą myśl...Nie, nie na myśl o przyjęciu przez Wampira komunii, chociaż jak dla mnie niczym nie będzie się on różnił przed i po...Chodzi mi głównie o całą sprawę organizacyjną, o zagęszczające się wędrówki do kościoła i o komunijny zjazd rodzinny. Tak, wiem, nie ja zapraszam gości, tylko moi rodzice, jako główni zainteresowani rytuałem, ale mimo wszystko spotkanie prawie całej rodziny naraz, plus wampirzy chrzestni, to trochę za dużo jak dla mnie.
W myśl idei: z rodziną najlepiej na zdjęciach, stronię od takich zjazdów, nie lubię, wkurwiają mnie, męczę się i koniec. Hawk!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz